Szczucińsk, 30 kwietnia 2023 roku

Szczęść Boże, slawa Jesusu Christu!

Moi Drodzy, trwamy jeszcze czasie wielkanocnym, więc składam wam serdeczne życzenia świąteczne: Niech spotkanie ze Zmartwychwstałym Chrystusem będzie dla was źródłem radości
i pokoju oraz nadziei, że zwycięstwo Jezusa nad śmiercią jest zapowiedzią Jego zwycięstwa nad naszym cierpieniem, niesprawiedliwością i samotnością. Życzę wam wiary, że tak jak Jego beznadziejna i straszna historia naszego Zbawiciela zakończyła się zmartwychwstaniem, także i my jesteśmy w rękach Boga, i także nasze historie życia zakończą się dobrze, bo zmartwychwstaniem i pełnią życia.

Do świątecznych życzeń dołączam garść wiadomości z życia szczucińskiej parafii. Ostatni czas był spokojniejszy i nie tak obfity w wydarzenia jak koniec minionego roku, dlatego z parafianami mogłem spokojnie przeżyć Wielki Post i Wielkanoc. Był to dla nas czas niezwykły, gdyż kilka dorosłych osób przygotowywało się do pierwszej Komunii Świętej i Spowiedzi. Były to osoby w różnym wieku, więc przygotowywaliśmy ich z Siostrami w mniejszych grupach. Było to dla mnie piękne doświadczenie: Być świadkiem Bożego Miłosierdzia w czasie Spowiedzi z całego życia, gdy Bóg uwalnia od brzemienia grzechu i poczucia winy. Przyznam, że w mojej posłudze w Kazachstanie dużo czasu uwagi poświęcam prowadzeniu parafii, domu rekolekcyjnego i projektowaniu kaplicy w Barowoje. Przygotowywanie parafian do przyjęcia Sakramentów było dla mnie przypomnieniem, dla czego, i dla kogo tutaj jestem. W drugą niedzielę paschalną przyjechał do naszej parafii ksiądz arcybiskup Tomasz Peta, by udzielić Bierzmowania dziesięciu parafianom. Wśród nich byli i ci, którzy kilka dni wcześniej przystąpili do Spowiedzi i Komunii Świętej. Była to piękna uroczystość nie tylko przyjmujących Bierzmowanie, ale i całej parafii. Po Mszy wszyscy obecni zebrali się za stołem, parafianki upiekły ciasto, a wszystkim zebranym udzielała się świąteczna atmosfera.

Wyprzedziłem jednak trochę bieg wydarzeń, wrócę więc jeszcze na chwilę do Wielkiego Postu, w czasie którego odbyły się w krasnym domu rekolekcje Ignacjańskie. Udział wzięło 7 osób, ksiądz Leopold prowadził starszą grupę, która przeżywała ćwiczenia duchowe po raz drugi, a ja prowadziłem nowych uczestników. Naszą radością było to, że większość z nich to Kazaszki. Obawiałem się trochę, jak sobie poradzę z prowadzeniem takich rekolekcji, ale okazało się, że niepotrzebnie. Miałem wrażenie, że ja po prostu robię wprowadzenia do medytacji, a uczestników w rekolekcjach prowadzi Duch Święty. Ja miałem trochę uczestnikom pomóc, i za bardzo nie przeszkadzać. Ufam, że właśnie tak było.

Triduum Paschalne w tym roku mogłem spokojnie przeżyć z parafianami, gdyż Siostry bardzo pomogły w przygotowaniu dekoracji i liturgii. Obowiązki, które miałem ostatnie dwa lata, w tym roku zostały podzielone na trzy osoby. Siostra Marianna wzięła odpowiedzialność za zakrystię i przygotowanie dekoracji ciemnicy, a siostra Kazimiera zajęła się śpiewem i zaangażowaniem świeckich w wieczorne obrzędy. Dzięki Nim dużo bardziej duchowo mogłem przeżyć ten czas.

Na koniec krótko jeszcze napiszę o projekcie kaplicy w Barowoje. Przyznam się wam szczerze, że na początku roku miałem trudny moment. Przygotowanie dokumentów tak mnie zmęczyło, że straciłem siły by prowadzić dalej prace projektowe. Pojawiły się pewne nieporozumienia, a także problemy we współpracy z biurem projektowym. Utknąłem i nie potrafiłem spraw posunąć dalej. Niespodziewanie pewnego wieczoru pojawił się znajomy budowlaniec i objaśnił mi, jakie najbliższe kroki mam wykonać. A kolejnego dnia otrzymałem od Boga bardzo wyraźny znak, że w tych trudach jest ze mną, że nie zostawił mnie samego. Nie chcę pisać o szczegółach, ale trudno uwierzyć, że rozwiązanie pewnego poważnego problemu było tylko zbiegiem okoliczności. To był taki „uśmiech Pana Boga”, który dał mi mocny wiatr w żagle. Obecnie kosztorysanci zajmują się wyceną inwestycji, a Pani projektant w Polsce przygotowuje wykonawczy projekt samego pomieszczenia kaplicy. Mam nadzieję, że do wakacji wyślę już pierwsze prośby o pomoc finansową do zachodnich organizacji misyjnych. Polecam tę sprawę waszej pamięci modlitewnej.

Proszę także was o modlitwę za wydarzenia, które przed nami. Zaplanowałem na najbliższe miesiące pielgrzymkę do Oziornoje dla starszych parafian, będę prowadził drugi turnus rekolekcji Ignacjańskich, tym razem dla księży i sióstr zakonnych, planujemy wycieczkę do Astany dla dzieci, kolejną pieszą wyprawę przez step dla chłopców, i tygodniowy wyjazd młodzieżowy do Ałmaaty. Z góry dziękuję wam bardzo za pamięć modlitewną! Dużo Bożego błogosławieństwa wam życzę na czas wakacji i urlopów!

Z modlitwą, ks. Dawid Sładek